Czy nie uważa Pani, że w obecnych czasach, odżywianie i w ogóle rola odpowiedniej diety, są nie mniej ważne jak sam trening?
Zdecydowanie się z tym zgadzam. Już dawno wyczynowe uprawianie sportu wyszło poza sale treningowe. W dzisiejszych czasach można śmiało powiedzieć, że sposób odżywiania należy do czynników decydujących o zwycięstwie w rywalizacji sportowej przy wyrównanym poziomie wyszkolenia zawodników.
Czy uważa Pani, że kiedyś zostanie przekroczona granica w stosowaniu diety?
Sądzę, że w pewnym stopniu granica ta została przekroczona razem z wprowadzeniem na rynek środków ergogenicznych (wspomagających) przeznaczonych dla sportowców. Mam tu na myśli głównie wszelkiego rodzaju odżywki oraz suplementy diety. Kierując się deklaracjami producentów tego typu środków, można wywnioskować, że dzięki nim sportowcy zwiększą swoją siłę fizyczną, odporność psychiczną, jak również osiągną przewagę mechaniczną. Zawsze jednak podkreślam, że zawodnicy decydujący się na wyjście poza granice diety opartej wyłącznie na naturalnych produktach żywnościowych powinni zasięgnąć wpierw porady lekarza i/lub dietetyka. Dlatego, że działanie niektórych suplementów nie zostało poparte wynikami rzetelnych badań naukowych, a ich wpływ na zdrowie nie zawsze okazuje się być korzystny. Sportowcy wzbogacający swoją codzienną dietę w środki ergogeniczne muszą pamiętać, że nigdy nie przyniosą one efektu same, bez odpowiednio dobranego - intensywnego wysiłku fizycznego. W żadnym wypadku nie powinny też zastąpić naturalnego pożywienia.