WAŻNA INFORMACJA - strona korzysta z plików Cookie
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania prezentowanej zawartości do potrzeb odwiedzających. Korzystanie z naszego serwisu internetowego bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci Twojego komputera.

Akademia Polskiej siatkówki

  
Dane do logowania
Duch walki

Rok 2011 był znakomity dla polskiej siatkówki. Liga Światowa – brązowy medal. Mistrzostwa Europy – brązowy medal. Puchar Świata – drugie miejsce i awans do turnieju olimpijskiego. Czy jeden z najbardziej utytułowanych trenerów świata czuje pełną satysfakcję, czy też można było zdobyć jeszcze więcej?

Sądzę, że w tym sezonie wykorzystaliśmy maksymalnie wszelkie możliwości, jakie mieliśmy. Daliśmy z siebie wszystko.

Która z imprez – Liga Światowa, mistrzostwa Europy, Puchar Świata – była dla Pana jako trenera najtrudniejsza i dlaczego?

Najtrudniejszym momentem ostatniego sezonu była kontuzja łydki Zibiego (Zbigniewa Bartmana – przyp. red.) w kluczowym momencie turnieju finałowego Ligi Światowej w Gdańsku. Wówczas były dwie możliwości rozwoju sytuacji – załamanie, i oczywiście w konsekwencji wszystkie plany by się posypały, albo walka i realizacja celów. Postanowiliśmy walczyć i to okazało się najlepszym sposobem na stres spowodowany wspomnianą sytuacją. Myślę także, że właśnie wtedy zespół poznał swoje oblicze i wybrał własną drogę do realizacji celów. Jeśli chodzi o turnieje, każdy był ważny i trudny, choć nie kryję, że olimpijska stawka Pucharu Świata motywowała nas szczególnie.

Zaloguj się, aby przeczytać artykuł.

Dostęp do artykułu tylko dla zalogowanych użytkowników. Jeżeli nie posiadasz konta w Akademii Polskiej Siatkówki - możesz je założyć w dosłownie kilkadziesiąt sekund.