Opinia trenera znakomicie oddaje sylwetkę Roberta Bałuszyńskiego – nie był wybitnym zawodnikiem, ale upór i rzetelność niwelowały wszelkie niedociągnięcia. A to pozwalało grać na przyzwoitym poziomie w młodzieżowym klubie z Tych i zaowocowało przejściem w drugiej klasie licealnej do Jastrzębia.
Dalej wszystko potoczyło się błyskawicznie: dobra gra w klubie, powołanie do reprezentacji juniorów Ireneusza Mazura i w końcu medal na młodzieżowych mistrzostwach Europy. W międzyczasie gra w SMS w Rzeszowie, a potem ponownie w Jastrzębiu. Niestety z roku na rok grał w coraz słabszych klubach. Kariera nie potoczyła się po jego myśli. Dlaczego? – Chęci były większe niż umiejętności. Przyjąłem z pokorą, że nigdy nie będę wystarczająco dobrym graczem – mówi Robert Bałuszyński. – Po ukończeniu AWF w Katowicach dostałem propozycje występów w roli grającego trenera w Błękitnych Ropczyce – dodaje.
Z prowincji do I Ligii.
Mały prowincjonalny klub pod wodzą Bałuszyńskiego wywalcza w pierwszym roku awans do II ligi a w następnych toczy walkę o I ligę odpadając w ostatniej fazie rozgrywek. Trenera zauważają większe kluby i na rok przenosi się on do Trefla Gdańsk, który właśnie awansował do PlusLigi, i tam zostaje asystentem I trenera. Wynik sportowy był poniżej oczekiwań i w rezultacie Bałuszyński odchodzi. Szybko pojawiła się jednak oferta z Rzeszowa - praca z grupami młodzieżowymi w Resovii a także możliwość obserwowania pracy Ljubo Travicy z drużyną seniorów. Wspólnie z wiceprezesem Resovii Markiem Karbarzem wprowadza nowatorskie metody naboru wśród najmłodszych. Zresztą zamiłowanie do nowinek jest jego pasją i chętnie wdraża nowe pomysły na siatkówkę w praktyce. Nie rozstaje się nigdy z komputerem, jest jego narzędziem pracy. Wzoruje się na najlepszych i od nich czerpie najlepsze wzorce. Nie stroni od zagranicznej literatury, chłonie zarówno opracowania amerykańskie jak i europejskie. Zawsze ciekawiła go metodyka pracy, a zwłaszcza dogłębna analiza procesów w siatkówce. Jego rzetelność i fachowość doceniła Akademia Polskiej Siatkówki za pracę poświęconą zagrywce. – W pracy trenerskiej zawsze fascynowało mnie to jak zawodnik się porusza, co musi wykonać aby dobrze wykonać ruch. Chcę nauczyć, skorygować zawodników, aby doskonalili dany element. Wykorzystanie sprzętu multimedialnego pozwala mi na dokładniejszą analizę ruchu, a wizualizacja przedstawiona zawodnikowi pozwala na szybszą naukę – opowiada Bałuszyński. Jego marzeniem jest poprowadzenie reprezentacji Polski. Wie, że nie nastąpi to na przestrzeni kilku lat, ale marzenia są od tego aby pchały człowieka do przodu. Na razie wrócił na stare śmieci. Od połowy sierpnia przygotowuje Błękitnych Ropczyce do nowego sezonu i zrobi wszystko, żeby pomóc swoim zawodnikom wspiąć się na jeszcze wyższy poziom umiejętności.
Marcin Krzos
Absolwent: AWF Katowice
Kariera trenerska:
• od 2003 III liga Błękitni Ropczyce,
• 2004 - 2007 II liga Błękitni Ropczyce ,
• 2007 - 2008 grupy młodzieżowe Błękitni Ropczce
• 2008 - 2009 Trefl Gdańsk
• 2009 Resovia Rzeszów – obecnie, asystent I trenera w Plus Lidze.
• 2010 zwycięzca konkursu Akademii Polskiej Siatkówki na opracowanie w zakresie metodyki nauczania wybranego elementu techniki w siatkówce.
Kariera zawodnicza m.in. :
• KS Jastrzębie Borynia
• SMS PZPS Rzeszów i Resovia .
Osiągnięcia:
• złoty medal MP kadetów,
• brązowy medal ME kadetów,
• brązowy medal MP juniorów.
Oceń artykuł:
Średnia ocena: 3.09Jeżeli nie posiadasz konta w naszej Akademii - założ je już dziś.
- A ja ostatnio prosiłam Pana Roberta o pomoc, niestety niemiło mnie potraktował. A teraz zobaczyłam, że też jest Pan z Tychów. Mam nadzieję, że kiedyś będzie Nam dane się spotkać. Pozdrawiam
- Miałem ostatnio z panem Robertem zajęcia metodyczne - naprawdę, fachowiec najwyższej klasy.
- Gratuluję Robert. Pozdrawiam Krzysztof Woźniak z Tychów
- Gratuluję Robert 1 miejsca .Pozdrawiam Jarosław Jeznach z Płońska.