WAŻNA INFORMACJA - strona korzysta z plików Cookie
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania prezentowanej zawartości do potrzeb odwiedzających. Korzystanie z naszego serwisu internetowego bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci Twojego komputera.

Akademia Polskiej siatkówki

  
Dane do logowania
Pierwszy turniej o Puchar Europy rozegrano w 1960 roku, czyli dokładnie 50 lat temu. W ciągu półwiecza klubowych zmagań na Starym Kontynencie, również polskie zespoły zapisały się w historii tej rywalizacji. I to nie tylko w roli statystów.

W latach sześćdziesiątych na krajowych parkietach królowały zespoły z Warszawy: Legia i AZS AWF. Hegemonia stołecznych zespołów na tronie mistrzostw Polski trwała od 1952 do 1971 roku, kiedy tytuł wywalczyła Resovia. Warszawskie drużyny należały także do czołówki europejskiej. W zasadzie były stałymi bywalcami ćwierćfinałów i półfinałów rozgrywek o Puchar Europy. Do wielkiego finału nie awansowały jednak nigdy. Trzeba dodać, że do roku 1971 obowiązywał inny system rozgrywek niż istniejący współcześnie. Drużyny zostały łączone w pary na początku, a dalszą drogę wytyczała drabinka. O awansie do następnej rundy decydował dwumecz, a przegrany od razu odpadał z rywalizacji. W finale również obowiązywała formuła dwumeczowa. Nie było spotkania o trzecie miejsce, a szkoda, bo gdyby brązowe medale wówczas rozdawano, to zarówno Legia jak i AZS-AWF wielokrotnie miałyby na nie olbrzymie szanse. W tamtym dziesięcioleciu nie do pokonania były zespoły z Rumunii. Kolejna dekada upłynąć miała pod znakiem dominacji siatkarzy radzieckich. Do głosu zaczęła dochodzić też zupełnie nowa jakość nie tylko w europejskiej, ale także i w światowej siatkówce...

PRZEŁOM

W roku 1972 po raz pierwszy zorganizowano szeroki, czterozespołowy finał, rozgrywany według schematu „każdy z każdym”. Zwycięzcą zostawała najlepsza drużyna w ogólnej klasyfikacji. Kolejny sezon okazał się przełomowym w historii występów polskich zespołów w europejskich pucharach. Drugą drużyną Starego Kontynentu została Resovia, którą w bezpośredniej walce o medale wyprzedziła tylko CSKA Moskwa, która de facto była reprezentacją ZSRR. Szybka, kombinacyjna gra ze słynnym wynalazkiem trenera Jana Strzelczyka – podwójną krótką, pozwoliły zabłysnąć Resovii nie tylko na krajowym podwórku, ale także w Europie i na świecie. Bebel, Karbarz, Such, Gościniak, Stefański, Radomski, Jasiukiewicz, Świderek oraz trenerzy Jan Strzelczyk i Władysław Pałaszewski – to czołowe postacie zespołu z Podkarpacia z tamtych lat. W kolejnym sezonie klub wywalczył trzecie miejsce w drugiej edycji Pucharu Zdobywców Pucharów, po raz kolejny ustępując drużynom radzieckim, tym razem z Rygi i Woroszyłogradu. Pasmo sukcesów Resovii trwało. W następnym, 1975. roku, do mistrzostwa i Pucharu Polski, klub dorzucił klubowe wicemistrzostwo świata. Ostatnim akordem wspaniałego okresu pierwszej połowy lat 70 było czwarte miejsce w Pucharze Europy w 1976 roku.

PŁOMIENNE CZASY

Dwa lata później byliśmy świadkami największego sukcesu polskiej siatkówki klubowej. Co nie udało się Resovii, powiodło się Płomieniowi Milowice. Zespół w składzie: Bosek, Gawłowski, Sadalski, Molenda, Rogowicz, Malinowski, Kasprzyk, Wspaniały, Piątek, Kmera, Pawlik i Wolnicki jako jedyny z naszego kraju sięgnął po Puchar Europy. W finale w Bazylei Polacy pod wodzą trenera Aleksandra Skiby pokonali holenderski Starlift Haga, czeski Aero Odolena Voda i turecki Boronkay Stambuł. Sukcesy klubowe zbiegły się z sukcesami reprezentacji. Nic dziwnego, skoro mistrzowie olimpijscy i mistrzowie świata stanowili o sile polskich zespołów ligowych. Rok później zespół przeniósł się do Sosnowca, ale sukcesu nie udało się powtórzyć. Przygoda z europejskimi pucharami zakończyła się dla Płomienia trzecim miejscem w finale Pucharu Europy 1979. Rok wcześniej, razem z sukcesem Płomienia, swoje pierwsze i jak dotąd jedyne trofeum w rozgrywkach międzynarodowych zdobył AZS Olsztyn, który coraz śmielej poczynał sobie na krajowych parkietach. Lepsi od Akademików ze stolicy Warmii i Mazur w finale Pucharu Zdobywców Pucharów w holenderskim Assen, okazali się tylko siatkarze Rudej Hvezdy Praga. Podopiecznych Leszka Dorosza od końcowego sukcesu dzieliło naprawdę niewiele – musieli wygrać z prażanami 3:0. Niestety, pierwszą partię 15:6 wygrali Czesi i AZS musiał zadowolić się srebrnym medalem.

LATA CHUDE I BARDZO CHUDE

O latach osiemdziesiątych zwykło się mówić, że były dla polskiej klubowej siatkówki chude. Rzeczywiście, można odnieść takie wrażenie porównując je z workiem medali z lat siedemdziesiątych. Z występów naszych zespołów w tej dekadzie warto odnotować dwa. Gwardia Wrocław, mistrz Polski w latach 1980-82, z takimi zawodnikami jak m.in.: Łasko, Jarosz, Kłos, Ciaszkiewicz, dotarła do finału Pucharu Europy, który w 1981 roku odbywał się na Majorce. Wrocławianie z Dynamem Bukareszt i CSKA Moskwa nie mieli szans. Udało im się natomiast pokonać fiński NMKY Pieksamaki i zajęli ostatecznie trzecie miejsce. Łabędzim śpiewem przed bardzo chudymi latami 90. był występ Resovii w finale Pucharu Zdobywców Pucharów w 1987 roku. Bazylea tym razem nie okazała się szczęśliwa dla zespołu z Polski. Rzeszowianie zajęli w finale czwarte, ostatnie miejsce, z dorobkiem zaledwie jednego wygranego seta. Miasto, które było świadkiem największego sukcesu rodzimej klubowej siatkówki, stało się zarazem zamkniętą bramą do sukcesów w Europie. Bramę tę otworzył dopiero 23 lata później Mostostal Azoty Kędzierzyn-Koźle.

NOWA ERA

Brama zamknęła się w Bazylei, a otworzyła ponownie we Florencji w 2000 roku. Wtedy właśnie trwała w Polsce era Mostostalu prowadzonego przez Waldemara Wspaniałego. Trzecie miejsce w finale Pucharu CEV było zaledwie początkiem. Zespół, o którego sile stanowili m.in. tacy siatkarze jak Szczerbaniuk, Prus, Papke, Świderski, Musielak, Lipiński, Stancelewski, Chadała, oprócz występu we Florencji, dwukrotnie rywalizował w Final Four Ligi Mistrzów. W 2002 roku skończyło się na czwartej pozycji, a w następnym sezonie siatkarze z Kędzierzyna-Koźla wskoczyli na najniższy stopień podium. O prymat w kraju na początku XXI wieku, Mostostal toczył zaciekłe wojny z AZS Częstochowa, który również wtedy zdobył swoje jedyne europejskie trofeum.

W finale Top Teams Cup 2002 rozgrywanym w Częstochowie, Akademicy zajęli trzecie miejsce. Od 2008 roku Top Teams Cup został zastąpiony przez Challenge Cup. W Final Four dwóch z trzech dotychczasowych edycji znalazły się polskie drużyny. Dwa lata temu Resovia zajęła w turnieju rozgrywanym na Podpromiu czwartą pozycję, a w zeszłym roku od Jastrzębskiego Węgla lepszy okazał się tylko turecki Arkas Izmir.
Tuż po erze Mostostalu nastał czas Skry Bełchatów, który trwa do dziś. Bełchatowianie nieprzerwanie od pięciu lat dzierżą koronę Mistrza Polski. Skra jak dotąd tylko dwa razy wystąpiła w Final Four Ligi Mistrzów. Jako gospodarz finału rozgrywanego dwa lata temu w Łodzi, miała w nim zapewniony udział. Po porażce w półfinale 2:3 z późniejszym zwycięzcą – Dynamem Kazań, siatkarze Skry w takim samym stosunku pokonali Sisley Treviso i odebrali nagrody za trzecie miejsce. W tym roku sytuacja jest analogiczna, ale nie do końca. Finał również odbywa się w Łodzi, więc Skra ponownie nie musiała przebijać się przez play off i ponownie zajęła trzecie miejsce.

Marcin Wojtania


POLSKIE KLUBY W EUROPIE

Puchar Europy Mistrzów Krajowych (Liga Mistrzów):
1973: 2. Resovia Rzeszów
1976: 4. Resovia Rzeszów
1978: 1. Płomień Milowice
1979: 3. Płomień Sosnowiec
1981: 3. Gwardia Wrocław
2002: 4. Mostostal Kędzierzyn
2003: 3. Mostostal Kędzierzyn
2008: 3. PGE Skra Bełchatów
2010: 3. PGE Skra Bełchatów

Puchar CEV:
2000: 3. Mostostal Kędzierzyn

Puchar Zdobywców Pucharów:
1974: 3. Resovia Rzeszów
1978: 2. AZS Olsztyn
1987: 4. Resovia Rzeszów

Top Team Cup:
2002: 3. Galaxia Częstochowa

Challenge Cup:
2008: 4. Resovia Rzeszów
2009: 2. Jastrzębski Węgiel
Oceń artykuł:
  • 1.65 z 5 gwiazdek
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Średnia ocena: 1.65
Artykuły mogą być komentowane tylko i wyłącznie przez zalogowanych użytkowników.
Jeżeli nie posiadasz konta w naszej Akademii - założ je już dziś.

  • Ciekawy i dobrze napisany artykuł. Chciałbym jednak uzupełnić pewne braki i nieco zaktualizować dane statystyczne wyszczególnione w końcowej partii tekstu. Puchar Europy Mistrzów Krajowych - Liga Mistrzów: 1960: 3/4. AZS AWF Warszawa 1962: 3/4. AZS AWF Warszawa 1963: 3/4. Legia Warszawa 1968: 3/4. Legia Warszawa 2011: 4. Jastrzębski Węgiel Puchar Zdobywców Pucharów - Puchar CEV: 1973: 3. AZS Olsztyn* () 2011: 2. ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2011: 3/4. Resovia Rzeszów * dlaczego Autor artykułu nie wspomniał nic o brązowym medalu PZP AZS-u Olsztyn w 1973 r., wręcz pominął ten fakt? vide: http://www.the-sports.org/volleyball-azs-olsztyn-results-identity-s3-c2-b1-o44-i1646.html Pozdrawiam, Michał L.
    Napisany 23-10-2011,13:09 przez Michał Lemberg