WAŻNA INFORMACJA - strona korzysta z plików Cookie
Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania prezentowanej zawartości do potrzeb odwiedzających. Korzystanie z naszego serwisu internetowego bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci Twojego komputera.

Akademia Polskiej siatkówki

  
Dane do logowania
Wcześniej głosowałeś na ten artykuł. Nie ma sensu robić tego po raz drugi. Twój głos nie może zostać zapisany.
Na punkcie siatkówki jest kompletnie zakręcony – tak rozpoczyna rozmowę o Macieju Kosmolu, jego pracodawczyni – prezes stołecznej Sparty, Hanna Polak.

Maciej jako dziecko mógł pójść, a dokładniej popłynąć w ślady rodziców – przed laty znakomitych pływaków lub dołączyć do starszych sióstr, które wybrały siatkówkę. – Rodzice niczego nam nie narzucali, ale dzięki nim cała nasza trójka doskonale też pływa – wspomina Maciej Kosmol. Siostry Urszula i Jolanta przecierały szlak młodszemu bratu. To one wybrały szkołę podstawową z klasą siatkarską, a Maciej skorzystał jedynie ze sprawdzonej już drogi.

W szkole poznałem trenera Krzysztofa Felczaka, z którym pracowałem w klubach przez 10 lat. – opowiada Kosmol. A nie były to lata chude. Maciej Kosmol wielokrotnie stawał na podium kategorii młodzieżowych mistrzostw Polski, a z reprezentacją kadetów został brązowym medalistą mistrzostw Świata. – W tej drużynie grałem z Arkiem Gołasiem. Z resztą w MOS Wola graliśmy razem trzy lata. – wspomina ze smutkiem. Liczba klubów w siatkarskiej karierze Macieja Kosmola nie jest imponująca. Zaledwie dwa. Stolarka Wołomin i Energa Gdańsk. Wielu specjalistów wróżyło młodemu Kosmolowi karierę podobną do osiągnięć siostry Jolanty, czyli reprezentacyjną. Niestety kłopoty zdrowotne nie pozwoliły na realizację tych marzeń. – Kontuzja kręgosłupa nie pozwoliła mi grać na 100% a jeśli nie mogę czegoś robić na maksa, to wolę zrezygnować. – podkreśla młody trener.

W wieku zaledwie 23 lat niespełniony, a zakochany w siatkówce młody człowiek musiał zadać sobie pytanie: co dalej? Podpowiedź przyszła błyskawicznie. – Z Maćkiem grałem w Stolarce. Wiedziałem, że to zdolny i odpowiedzialny człowiek. Zaproponowałem mu więc pracę w roli statystyka kadry Raula Lozano. – opowiada Witold Roman, menadżer męskiej reprezentacji. – To było miłe zaskoczenie, ale nie wahałem się ani chwili. W ciągu tych czterech lat pracowałem ze wspaniałymi ludźmi, zdobyłem sporo wiedzy – dodaje exstatystyk męskiej reprezentacji. Przez skromność nie wspomina o swoim wkładzie w największy sukces reprezentacji Lozano – wicemistrzostwo Świata.

– To trener o wszystkim decyduje. Ja mam dostarczyć i jemu i drużynie niezbędne dane. – wyjaśnia skromnie. – Tak w Japonii podczas mistrzostw Świata, jak i podczas innych imprez, Maciek wywiązywał się ze swych obowiązków bez zarzutu. Jego wkład w medal jest niezaprzeczalny. – stanowczo podkreśla Witold Roman.

Kosmol szybko zdobył renomę. W roku pamiętnych mistrzostw Świata trafił do Centrostalu Bydgoszcz. – Maćka poznałem poprzez jego siostrę Jolę Kosmol-Studzienną. Można powiedzieć, że wejście w niełatwą siatkówkę kobiecą miał nieco ułatwione. – śmieje się Piotr Makowski, ówczesny i obecny trener bydgoszczanek. W Bydgoszczy Kosmol przeszedł skrócony kurs kariery trenerskiej. Zaczynał jako statystyk, potem doszły obowiązki asystenta, by wreszcie objąć posadę trenera numer jeden. – Faktycznie to działo się bardzo szybko. Pierwszym trenerem zostałem nieco z konieczności. Po odejściu Jacka Grabowskiego nie chciałem zostawić zespołu. Mając 26 lat niełatwo prowadzić drużynę w najwyższej klasie rozgrywkowej, mając w dodatku zadanie utrzymania klubu. Na szczęście z pomocą przyszedł Piotr Makowski. W ostatnich latach losy obydwu panów się nieustannie krzyżują. – Wiele się nauczyłem od Piotra. Jest bardziej doświadczony, ale ja też dziele się z nim moimi pomysłami. Jesteśmy przecież przyjaciółmi i cieszę się, że znów będziemy pracować razem. – mówi Maciek Kosmol, statystyk drużyny narodowej kobiet. – Ja także się cieszę i wcale nie musiałem rekomendować Maćka trenerowi Matlakowi. Maciek ma już swoją markę. – dodaje asystent trenera reprezentacji, Piotr Makowski.

To jego siatkarskie zakręcenie jest bardzo pozytywne. Ciągle szuka nowych rozwiązań, ćwiczeń, dużo czyta. Ma też sporą intuicję. Wie kiedy dla dziewczyn ma być kolegą, a kiedy surowym, starszym bratem. Jest niezwykle lojalny i spokojny. Zupełnie nie dba o autopromocję. Mam nadzieję, że wyręczą go w tym sukcesy. W przyszłości może to być trener wielkiego formatu. – w ten sposób Hanna Polak maluje trenerski portret Macieja Kosmola. Portret niedokończony.

* * *

Maciej Kosmol, urodzony 22.09.1982 w Warszawie.
Siatkarz: MOS WOLA Warszawa, Stolarka Wołomin (2001- 2003), Trefl Gdańsk (2003- 2004). W latach 1997-2001 reprezentant Polski juniorów i kadetów
Trener: statystyk reprezentacji Polski mężczyzn (2005- 2008) statystyk, asystent trenera Centrostalu Bydgoszcz (2006- 2008), I trener Centrostalu Bydgoszcz (2008), trener juniorek w Sparcie Warszawa (2008 – obecnie), statystyk reprezentacji Polski kobiet (od 2009)
Sukcesy zawodnicze: brązowy medal mistrzostw Świata kadetów i IV miejsce mistrzostw Europy juniorów.
Sukcesy trenerskie:
wicemistrz Świata 2006
Ukończył studia magisterskie na warszawskiej AWF, gdzie uzyskał tytuł trenera piłki siatkowej 2 klasy.
Oceń artykuł:
  • 3.22 z 5 gwiazdek
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Średnia ocena: 3.22
Artykuły mogą być komentowane tylko i wyłącznie przez zalogowanych użytkowników.
Jeżeli nie posiadasz konta w naszej Akademii - założ je już dziś.